#WJwkM
Jako że zajęcia na uczelni odbywały się popołudniem tego dnia, postanowiłam, że wybiorę się do centrum handlowego. Na samym początku niestety miałam małą potrzebę, więc udałam się do toalety. Wszystkie kabiny zajęte, więc czekam, przede mną matka z dziećmi. W pewnym momencie chłopiec znudzony podszedł do automatu z chusteczkami, podpaskami itd.
Przygląda się i widzi pozycję z tamponem, więc mówi:
- Mamo, mamo tutaj można kupić nawet dynamit!
Minę miał zawiedzioną, gdy matka mu wytłumaczyła co to jest, ale muszę przyznać, że chłopak zrobił mi dzień :D
Automaty samoobsługowe dla zamachowców samobójców. Ciekawy pomysł.