#VaYg0

Mój były znajomy, który potencjalnie miał być moim chłopakiem, stwierdził kiedyś, że nie mógłby mieć takiej dziewczyny jak ja, bo wstydziłby się przedstawić mnie swoim rodzicom. Chodziło o mój wygląd...
MaryL2 Odpowiedz

I znowu brak kontekstu. Miał powód, żeby tak powiedzieć? Jeśli tak, to może czas się nad tym zastanowić, zamiast obrażać. Jeśli chodzi o wagę, stan cery, ubiór to są to rzeczy nad którymi można popracować

Dragomir

Cham nie potrzebuje powodu żeby pokazać kim jest. A Ty potrzebujesz kontekstu żeby ocenić czy ktoś kto mówi lub zachowuje się jak cham jest chamem?

MaryL2

Oczywiście, że potrzebuje kontekstu, żeby ocenić człowieka. Co w tym dziwnego? Ty oceniasz ludzi po jednym zdaniu dotyczącym niewiadomo czego? Jak ktoś kopnie psa to jest chamem. Jak ktoś kopnie psa, który rzuca się na szyję niepełnosprawnego to jest bohaterem. Przecież to jest podstawowy zabieg manipulacyjny, że wycina się czyjeś słowa z kontekstu. Jeśli ktoś pomija istotne okoliczności to zakładam, że może próbować zmanipulować.

Dragomir

Jeżeli ktoś Ci się nie podoba, to się wymiksowujesz ze znajomości. Jak ktoś ma kompleks na punkcie wyglądu a Ty jeszcze mu dowalasz, pogrążając jeszcze bardziej w rozpaczy to jesteś chamówą. Niezależnie od kontekstu.

MaryL2

Ale skąd wziąłeś informacje, że ona miała jakiś kompleks, że była w jakiejś rozpaczy? I jeśli byli przyjaciółmi/znajomymi to czemu miałby się wymiksowywac ze znajomosci?

Równie dobrze mogło chodzić o wielki tatuaż „je*ać PiS”, kolorowe włosy, albo wyzywające ubrania. I druga kwestia, zwróć uwagę, że ona napisała „znajomy, który potencjalnie miał być moim chłopakiem” - to też dziwne sformułowanie. Co to właściwie znaczy? Jeśli go dopytywała, dociskała, czemu nie mogą być razem i on w końcu jej odpowiedział zgodnie z prawdą, to co w tym chamskiego? Może wręcz wskazał jakąś rzecz w wyglądzie, jak np wyzywający ubiór, wierząc, że jej w ten sposób pomoże.

Ja i moje koleżanki miałyśmy takie sytuacje, że faceci nie przyjmowali odmowy tylko drążyli „ale dlaczego, ale przecież to nie problem” i naciskali. Jak się w końcu powiedziało prawdziwy powód, możliwie najdelikatniej, to oburzenie i obraża majestatu. Kontekst jest ważny.

Dragomir

"Nie jesteś w moim typie" jest neutralne i asertywne. "Wstyd mi się z tobą pokazywać" jest chamskie. Nie rozumiesz tej różnicy, bo może brak Ci wyczucia albo język podwórkowy jest Twoim naturalnym sposobem komunikacji.

Dodaj anonimowe wyznanie