Dzisiaj postanowiłem zrobić sobie jajko na śniadanie. Położyłem je na stole, a gdy chciałem odnieść pudełko z jajkami do lodówki, jajko ze stołu zaczęło się toczyć. Chcąc je uratować, odruchowo rzuciłem wszystkie jajka na podłogę i pospieszyłem na ratunek tego jednego.
PS Jajko uratowane. Reszta w śmietniku.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ciekawe co zrobisz, gdy będziesz miał na rękach bliźniaki, a trzecie dziecko zechce się sturlać ze stołu.
@ Frog: To zależy od tego jakie miał plany z tymi dziećmi.
W przypadku jajek z wyznania, zrobiłbym z tych rozbitych jajecznicę.
@upadlygzyms
"jakie miał plany z tymi dziećmi"
Brakuje nam danych. Trzeba poczekać na adekwatne wyznanie.
"jajecznicę"
A to nawet całkiem sprawnie wykonalne, szczególnie, gdy mamy w kuchni terakotę i ogrzewanie podłogowe.
@ Frog: Ogrzewanie podłogowe w kuchni. Coś tak burżuazyjnego w ogóle nie przyszłoby mi do głowy.
Zarazem ten pomysł otwiera nowe uniwersum kuchenne. Przepisy dla chaotycznych kucharzy, rozsypujących mąkę i rozlewających mleko. Pyszności pani domu, walczącą ze słabą koordynacją ruchową. Zabawy kuchenne z dziećmi wraz z degustacją efektów tychże...