#SuetH

Gram w pewną grę multiplayer, gdzie codziennie, przed "wpuszczeniem" na serwer można odsłonić 3 karty z nagrodami, po czym wybrać jedną z tych nagród. W ten sposób uzyskuje się monety, eliksiry, a nawet rzadkie zbroje, zaklęcia czy broń.

Od dłuższego czasu potrzebowałam pewnego eliksiru do ukończenia questu, który zapewniłby mi ukończenie poziomu. Był on bardzo rzadki i można go było zdobyć tylko z kart albo od czarownicy, która absurdalnie wysoko ceni swoje wyroby, zarówno w monetach, jak i w zadaniach - questach. Codziennie logowałam się więc do gry, wybierałam karty, nawet sprawdzałam w internecie, jak zwiększyć swoje szanse na dostanie rzadkiego przedmiotu. Niestety, przez miesiąc zdobywałam w ten sposób same śmieci.

W końcu jednak, gdy straciłam wszelką nadzieję i postanowiłam kupić miksturę od czarownicy, marnując wszystkie monety i wiele godzin na zrobienie głupiego zadania dla niej, po raz ostatni odkryłam karty.
Zobaczyłam bezużyteczne zaklęcie, 500 monet, a także... Wymarzony eliksir! Prawie pisnęłam z radości. W końcu! Po tylu tygodniach codziennego logowania do gry, szperania w googlu i na forach, w końcu zdobyłam ten eliksir! Tytanicznym wysiłkiem woli opanowałam drżące z radości ręce, położyłam prawą dłoń na myszce, po czym...
Z wrażenia kliknęłam na zaklęcie.
SokoliWzrok Odpowiedz

To musiało boleć.

Dragomir Odpowiedz

I co i co i co?

worm

i farmiła dalej

Megg16 Odpowiedz

Aż poczułam tą wściekłość :(

Dodaj anonimowe wyznanie