#SRIwD

Kiedy miałam jakieś 15-16 lat, miałam bardzo brzydki zwyczaj grzebania mamie w szafce. Tego dnia akurat szukałam skarpetek w jej komodzie - często nam się myliły i mama wkładała moje skarpetki do swojej szafki.

Wtedy trafiłam na TO COŚ. Srebrny wibrator. Taki sam, jakie często widywałam na filmach tylko dla dorosłych. Nie wiem co mnie podkusiło, postanowiłam zrobić sobie dobrze z jego pomocą. Spodobało mi się do tego stopnia, że spragniona wrażeń po prostu włożyłam go do środka. Polała się krew, a ja spanikowałam. Sprzęt umyłam, odłożyłam na miejsce i udawałam, że nic się nie stało. Dopiero za kilka miesięcy zdałam sobie sprawę, że sama się rozdziewiczyłam. Wibratorem mojej mamy.

A tak poza tym, to kiedy jestem sama w domu, nadal podkradam sprzęt mamie. Chyba powinnam kupić sobie własny...
HansVanDanz Odpowiedz

W razie infekcji, trudno byłoby to wytłumaczyć z godnością.
Wibrator można kupić już za jakieś 20 zł, zainwestuj.

Dodaj anonimowe wyznanie