#R4JE5

Od lat chodzę z moją rodziną do pewnej restauracji, w której serwują parę znakomitych dań. Jesteśmy tam praktycznie co tydzień. To już taka nasza tradycja. Kiedy dowiedziałem się, że poszukiwany jest ktoś do pomocy w kuchni (czytaj – do zmywania garów), złożyłem tam moją kandydaturę. Zawsze przyda się parę groszy na opłacenie czesnego.

Pierwszego dnia pracy zobaczyłem coś, co sprawiło, że momentalnie zrobiło mi się źle. Kucharz, który zawsze szykował dla nas te pyszne potrawy, na moich oczach soczyście napluł do garnka i zrzucał niedojedzone resztki jedzenia na talerze dla kolejnych klientów...
Dragomir Odpowiedz

Na pewno tak było. Pewnie jeszcze naszczał do beczki z piwem.

HansVanDanz

A ludzie, których stać na cotygodniowe chodzenie do restauracji całą rodziną, marzą o pracy na zmywaku 😉

Postac

Normalni młodzi ludzie idą do pracy, żeby zarobić na swoje potrzeby, nawet jak dostają kasę od rodziców. A pierwsza praca na zmywaku wcale nie jest jakaś nienormalna.

Dodaj anonimowe wyznanie