#Qbdn6

Jakiś czas temu zaczęłam interesować się fotografią i obróbką zdjęć. Obróbka zdjęć szła mi dużo lepiej niż ich wykonywanie, więc postanowiłam na tym zarabiać (byłam wtedy na studiach i chciałam zarobić na swoje wydatki). Chciałam jeszcze nabrać wprawy i zaczęłam obrabiać zdjęcia na grupach na Facebooku (myślałam też, że ktoś zobaczy przykłady mojej pracy i będzie zainteresowany usługą). Poświęcałam godziny na obróbkę i rzadko kiedy dostałam w zamian chociaż głupie „dzięki”, a często posty były usuwane od razu po wrzuceniu obrobionego zdjęcia.

Nabrałam doświadczenia (i niechęci do pomagania obcym ludziom) i zaczęłam wykonywać moją pracę tylko odpłatnie. I to, co się teraz dzieje na tych grupach, to jest dramat. Co druga osoba wrzuca nieudolne przeróbki z ChataGPT czy innego AI (a teraz popularny stał się nawet Paint, wtf?), a osoby, które wykonują zlecenia profesjonalnie i za pieniądze, są mieszane z błotem. Pojawiają się komentarze typu: „za pieniądze?”, „a paragon wystawisz?”, „inni pomagają z dobrego serca”, „ktoś pomoże za darmo, po co płacić”, „ale to jest sekunda roboty”, „chat za darmo zrobi”, „Polak wszędzie znajdzie biznes”, „typowy Polak, tylko kasa się liczy”.

Więc wypowiem się jako retuszer: mój sprzęt kosztuje (laptop i tablet graficzny), za programy płacę subskrypcję, za kursy zapłaciłam, poświęcam też swój czas na doszkalanie się i na wykonanie zlecenia. Pracuję na działalności nierejestrowanej, pilnuję limitów, wystawiam faktury (nie mam obowiązku posiadania kasy fiskalnej), rozliczam PIT, czyli wszystko legalnie. No i przede wszystkim taki wybrałam zawód i chcę na tym zarabiać, a ludzie twierdzą, że tacy jak ja mają wykonywać swoją pracę za darmo.

Mogę powiedzieć, że 90% ludzi, którzy do mnie piszą, już się nie odzywa, kiedy informuję o wycenie usługi. U mnie klient dostaje zdjęcie ze znakiem wodnym do wglądu, zanim zapłaci, a ja mam pewność, że nie wykorzysta zdjęcia bez zapłaty. No ale zdarzają się też tacy, co po wykonaniu usługi już się nie odzywają lub usuwają znaki wodne, byle nie zapłacić.

Wydaje mi się, że mam niskie stawki w porównaniu z innymi profesjonalnymi retuszerami (przeważnie 10-30 zł za zdjęcie, w zależności co trzeba poprawić). Nie zawsze wyjdzie mi dobra stawka godzinowa, bo raz wyrobię się w 15 min, a raz w godzinę lub dwie, bo każde zlecenie wykonuję dokładnie i przeważnie ręcznie, bo chcę, żeby klient był zadowolony, a i tak znajdą się osoby, co powiedzą „AI to zrobi w sekundę”.

Przykro mi, że chcę sobie legalnie zarobić na tym, co umiem i lubię robić, a ludzie nie widzą tego jako pracy i oczekują usług za darmo. Mam dosyć tłumaczenia się, dlaczego biorę pieniądze za swoją pracę. Czy wszędzie jest taka mentalność? Czy po prostu Facebook to zamknięta bańka?
KajKoLukx Odpowiedz

I to jest właśnie prawdziwa karma. Sama psułaś rynek robiąc za darmo, a teraz się dziwisz, że rynek jest zepsuty. Czemu ludzie mają płacić, skoro zawsze się znajdzie jakaś "młodsza ty" która się akurat uczy i im da?

tramwajowe Odpowiedz

To jest jeden z tych zawodów, który najszybszej polegnie wobec AI.
Po prostu.

okrutnyTapczan Odpowiedz

A co jest dziwnego w pytaniu " a paragon wystawisz?"

Dodaj anonimowe wyznanie