#QGKkA

Niedawno do mojej mamy przyszła koleżanka z dwójką dzieci. Chwilę potem, jak już się przywitaliśmy, poszłam do swojego pokoju, a moment później dzieci przyszły do mojego pokoju, bo mama z koleżanką chciały sobie pogadać.
Już po chwili miałam już dość tych dzieci. Skakały mi po łóżku, grzebały w szafach itp. Niedługo potem przyszła ich mama i stanęła sobie w drzwiach, ale zamiast rozkazać tym dzieciakom się uspokoić, to sobie tylko stała. Chwilę później przyszedł do mnie jej synek i krzyknął na cały dom: „Siostrzyczko, patrz, jaka ona jest gruba!”. Zatkało mnie. Normalnie to bym go trzasnęła, ale to było dziecko. Popatrzyłam na tę mamę, a ona go pogłaskała, uśmiechnęła się do mnie i poszli sobie. 
Super, pani mamo. Świetnie pani wychowuje swoje dzieci.
Mam tylko nadzieję, że moja mama ich już do nas nie zaprosi.
worm Odpowiedz

zaprosi, zaprosi - o to się nie martw. W końcu ona się dobrze bawiła.

3210 Odpowiedz

Powiedz mamie od razu że nie życzysz sobie tych dzieci w SWOIM pokoju, a jeśli sytuacja się powtórzy, złap je za ręce (jak się wyrwą to za włosy), zaprowadź do salonu i powiedz że ty ich niańczyć nie będziesz bo to nie twoje dzieci.

Dodaj anonimowe wyznanie