#N4Bef

Odkąd pamiętam, byłam tłusta. Ale tak bardzo, że pasek musiałam zakładać za pomocą bumeranga. Nigdy nic ze swoją otyłością nie robiłam, aż do dnia, kiedy mój lekarz powiedział, że jeśli nie zacznę się odchudzać i dbać o zdrowie, to najprawdopodobniej kopnę w kalendarz przed czterdziestką. Poznałam też chłopaka — Grześka. Gość był przemiły, ale miałam wrażenie, że traktuje mnie bardziej jako koleżankę. No, bo kto by chciał spotykać się kobietą o sferycznej budowie ciała?

Kiedy Grzesiek wyjeżdżał na półroczną wymianę studencką, ja postanowiłam ostro za siebie się zabrać. Poszłam do dietetyka, zapisałam się na bardzo drogie, sportowe zajęcia dla grubasów. Każdego dnia o szóstej rano szłam na mordercze treningi, brałam specjalne odżywki i sześć razy dziennie jadłam obrzydliwe, dietetyczne posiłki (w ilości takiej, co kot napłakał). Walczyłam z zakwasami, bólem stawów, głodem i przede wszystkim – brakiem motywacji. Sześć miesięcy, każdego dnia, bez żadnych przerw i wymówek. Wygrałam – straciłam ponad 20 kilogramów, zyskałam talię i chęć do życia.

Na Grześka czekałam przed lotniskiem. Gdy mnie zobaczył, to już po jego minie widać było, że prawie mnie nie poznał! To jego zdziwienie było chyba najlepszym komplementem, jaki ktoś mógł mi dać.
– Anka, kurczę. Coś się w tobie zmieniło… – rzekł.
– Taaaaak… – odparłam, szczerząc się promieniście i dyskretnie eksponując smukłą nóżkę.
– O, jaaaa! Faktycznie – krzyknął, a następnie pstryknął palcem i wskazał na moją głowę. – Fryzura! Obcięłaś włosy!

Mentalnie poczułam się grubsza i smutniejsza niż kiedykolwiek...
NieChceLoginu Odpowiedz

Ale czemu? On może w ogóle nie dostrzegał, że jesteś gruba.

Dragomir

Tak, na pewno tego nie widział :)))

MalinoweGofry Odpowiedz

Jak po 20kg zyskałaś talię to nie byłaś na etapie bumerangu. Od 60kg to jest raptem 80. A Grzesiek najwyraźniej nie zwracał po prostu uwagi na twoją wagę i stąd jego reakcja. Tak Dragomir można widzieć ale nie zwracać uwagi, to różnica. Nikt nie mówi, że obiektywnie nie widział, że ma nadwagę, po prostu nie traktował tego jako coś istotnego.

izka8520

@MalinoweGofry jak ktoś schudł od 200 do 180 to można nke zauważyć....

MalinoweGofry

Ale on pewnie zauważył. Tylko nie skomentował. Tyle się mówi o nie komentowaniu wagi. Nie zawsze jak ktoś chudnie to się cieszy. Można też chudnąć przez ciężką chorobę. Nauczmy się w końcu nie komentować i tyle. Żeby uniknąć niezręczności w stylu O jak fantastycznie schudłaś?! Tak, mam bulimię, raka, zmarła mi mama. Jak chciała żeby zwrócić na to uwagę to trzeba było odpowiedzieć, że to się nie zmieniło ale zrzuciła kilka kg.

Dragomir

- O! schudłaś. Dobrze wyglądasz.
- Czyli przedtem byłam gruba i brzydka? (Foch jak stąd na księżyc i z powrotem).

Msciwoj82 Odpowiedz

Może rzeczywiście nie zauważył. W sensie, gdyby mu pokazać 2 zdjęcia z przedtem i potem, to oczywiście widziałby różnicę. Ale patrząc na Ciebie... może dla niego Twoja figura nie była tym co Cię definiuje.

anonimowe6692

Najprawdopodobniej. I może to mieć dwa podloza - albo nie przeszkadza mu nadwaga autorki albo nie widzi w niej potencjalnej partnerki.

miensnywonsz Odpowiedz

a co miał powiedzieć? "już nie jesteś tłustą świnią"? xD

Dragomir

Mógł powiedzieć - ładnie wyszczuplałaś przez ten czas.

TakaOna100 Odpowiedz

Chłopak pewnie chciał być miły i pokazać, że nie zwracał uwagi na Twoją wagę. 20 kg trudno przeoczyć

Tylkopoco Odpowiedz

Nigdy się nie odchudza dla kogoś. Zawsze powinno się dbac o siebie dla siebie. Bo właśnie potem zareaguje inaczej niż sobie wyobrażamy i mamy poczucie porażki, mimo że schudniecie 20kg to duży sukces.

Dodaj anonimowe wyznanie