Mieszkam w Hiszpanii i ostatnio kolega uświadomił mnie, że największy operator telefoniczny (tak jak kiedyś TP SA w Polsce) jest zobligowany do posiadania darmowej infolinii. Cała zabawa polega na tym, że w reklamach i w papierkach operator podaje wytłuszczonym drukiem płatny numer telefoniczny, żeby jeszcze zarobić na awariach swoich usług.
No gratuluję pomysłowości i szacunku do klienta, geniusze zła.
Dodaj anonimowe wyznanie
To tylko zwykła ludzka chciwość.