#Ke0y9

10 lat temu, 3 klasa gimnazjum, lekcja religii. W mojej klasie były 2 dziewczyny, które były ciągle wyzywane i znieważane przez grupę chłopaków. Jednak na tej lekcji ich nagonka się nasiliła ... Ku*wy, szma*y, rzucanie jedzeniem.

Sprawa zgłoszona do wychowawczyni. Lekcja wychowawcza. Wychowawczyni każe uczniom na kartkach napisać co się działo. Ja miałam już dość zachowania chłopaków, naprawdę nie rozumiałam jak można tak się odzywać do dziewczyn (ogólnie ta grupa poniżała innych, słabszych uczniów), napisałam na kartce zgodnie z prawdą to co się wydarzyło. Myślałam, że reszta klasy zrobi to samo, ponieważ wyrażali swoje oburzenie po tamtej lekcji. To był błąd! Nasza "cudowna" wychowawczyni przeprowadziła z chłopakami rozmowę, na której powiedziała, że to ja napisałam co się stało. Reszta klasy oczywiście nic "nie widziała" i "nie słyszała". Fala hejtu jaka na mnie się wylała była ogromna ... Wyzywanie od konfidentów i znieważanie było na początku dziennym.
Dobrze, że to była 3 klasa. Te dziewczyny, za którymi się wtedy wstawiłam chyba były mi wdzięczne, bo zaczęły ze mną więcej rozmawiać, chociaż nie miałyśmy przedtem jakiegoś super kontaktu.
Po wakacjach poszłam do technikum i tam miałam najlepszą klasę, jaką mogłam sobie wyobrazić :)
Dlaczego piszę to wyznanie? Ano dlatego, że mam nadzieję, że ci chłopcy to przeczytają i zrobi się im głupio, jakimi byli w gimnazjum frajerami, nie szanującymi kobiet. O pani "wychowawczyni" nie będę się wypowiadała, powiem tylko tyle, że pomyliła powołania.

Ps. Nie dostała kwiatka na koniec roku :D
worm Odpowiedz

wielokrotnie to pisałem - nauczyciel to nie żaden mentor czy przyjaciel ucznia. Nauczyciel to człowiek, który ma wbite w uczniów - mają mieć zrobione zadanie domowe, nauczyć się na sprawdzian i nie krwawić. Reszta ich nie interesuje. Jak bardzo to widać nie tylko po takich wyznaniach, ale też po artykułach, gdzie cyklicznie jakiś nastolatek targnie się na własne życie z powodu szykanowania i prześladowania w szkole. "Nie interesuje mnie kto zaczął, macie podać sobie ręce i się przeprosić" rozwiązuje magicznie problemy tylko w świecie tych nauczycieli i nigdzie indziej
Dodatkowo dodam też, że nie - takie zwierzęta nie potrafią dokonać jakiejkolwiek autorefleksji - może są wyjątki potwierdzające regułę, ale to wszystko. Gnębiciele najpewniej nawet o tym nie pamiętają.

Dodaj anonimowe wyznanie