#IzIdF

Moja babcia tak strasznie wpieprzała się w sprawy rodziców i wywoływała tak potworne awantury, że od 15 roku życia za każdym razem, kiedy słyszałam, że nie wstała z łóżka o swojej zwykłej porze, miałam nadzieję, że tego ranka już się nie obudziła.
Życzyłam jej śmierci. Za każdym razem, kiedy widziałam mamę wściekłą lub zrezygnowaną, życzyłam jej tylko, by już się wyniosła z tego świata.

Lata minęły, babcia żyje i osiągnęła cel — rodzice się nienawidzą i może im nagadać co chce i zażądać czego chce, bo już nie mają w sobie dość chęci życia, by się jej sprzeciwiać. Już im wszystko jedno.
coztegoze2 Odpowiedz

No babcia była i jest problemem, ale też postawa Twoich rodziców. Skoro babcia miała tyle energii żeby robić awantury to rodzice mogli zdecydować żeby z nią nie mieszkać. Dała by radę sama z taką energią.

Dragomir

No coś Ty, a z kogo by wtedy tę energię wysysała?

CentralnyMan Odpowiedz

Jeśli mieszkaliście z babcia to czemu twoi rodzice nie zdecydowali się wyprowadzić?

Pers

Liczyli na spadek pewnie

Lightworker Odpowiedz

Ale wiesz, że to tylko nie wina babci? Nikt nie każe dorosłym dzieciom mieszkać z rodzicami. Nawet wskazane by było zamieszkać oddzielnie, jak się zakłada rodzinę. Ale jak ktoś pozostaje w domu rodzica, to musi przestrzegać jego zasad, bo nie ma swojego domu, w którym mógłby rządzić zgodnie z własnymi wartościami. Możliwe, że babcia jest trudną osobą, ale rodzice powinni się wyprowadzić, chociażby że względu na dzieci. Skutek ich zaniedbań jest taki, że w wieku 15lat masz rozbitą rodzinę i babkę, której nienawidzisz i nie masz żadnej relacji.

Dodaj anonimowe wyznanie