#IS7k0

Kiedy słyszę, że każda kobieta leci tylko na pieniądze, to chce mi się śmiać. Byłam z chłopakiem, który był cudowny, można było z nim porozmawiać o wszystkim, miły, troskliwy itd. Kiedy go poznałam, był z prostej, normalnej rodziny. Jakoś po dwóch miesiącach związku jego rodzice wyjechali do pracy za granicę, w której sporo zarabiali. Minął rok. Z czasem nieźle się wzbogacili, a synowi dawali duże kieszonkowe. Stał się opryskliwy, wredny dla osób, które były biedniejsze, śmiał się jak może kogoś na coś nie stać. Stwierdził, że nie wie, czy nie rzucić szkoły, bo po co mu ona, jak jest ustawiony do końca życia. Nagle zdobył więcej kolegów, dziewczyny zaczęły się koło niego kręcić. Zamiast spotkać się ze mną, wolał jechać na imprezę z kolegami, którzy tylko żerowali na jego forsie. Później obdarowywał mnie drogimi prezentami, których nawet nie odpakowałam, nie chciałam ich. Chciałam chłopaka, a nie wynagradzania mi wszystkiego rzeczami materialnymi. Zostawiłam go, a wszystko, co mi dał, oddałam.
Nadmiar pieniędzy zmienił go o 180 stopni. A może dopiero wtedy ukazały się w nim ukryte cechy charakteru, kiedy zyskał pewność siebie? Nie mam pojęcia.

Nie interesuje mnie, ile chłopak ma pieniędzy czy jakim jeździ samochodem. Chcę, żeby był dobrym człowiekiem i żeby poświęcał mi choć trochę czasu. Całe moje wymagania.
NAUS Odpowiedz

Jeszcze nigdy nie słyszałem ani nie widziałem, żeby ktoś napisał - nie licząc tego wyznania - że KAŻDA kobieta leci TYLKO na pieniądze.
Kobiety lecą na pieniądze, to fakt taki sam, jak to, że faceci lecą na młode dziewczyny z BMI w normie. Ale nie jest tak, że KAŻDY i że WYŁĄCZNIE na to.

"Nie interesuje mnie, ile chłopak ma pieniędzy czy jakim jeździ samochodem" zapomniałaś dopisać "póki ma pieniądze wystarczające do samodzielnego utrzymania i jakikolwiek własny środek transportu".
Kogo próbujesz oszukać, że Twoje jedyne wymagania to by był "dobrym" człowiekiem i poświęcał Ci trochę czasu?

To tak jakbym ja powiedział, że moje jedyne wymogi co do kobiety są takie, żeby pracowała i nie ważyła więcej ode mnie, pomijając zupełnie ścianę pozostałych "wymogów", po których spełnieniu będę w ogóle wiedział, że jest materiałem na partnerkę. Dbałość i higienę, porządek, odpowiedzialność, serce do zwierząt i dzieci, jakieś własne zainteresowania wybiegające poza "podróże", podobny gust do mojego, rasizm, ksenofobia. Podstawowe rzeczy.
Wiem, że miało z wyznania wyjść, że jesteś szlachetna, nie jak te inne i jeszcze skromna, ale nie kłam tak, bo to widać.

Anonex

Wymagania na kobietę NAUSa:
- rasizm
- ksenofobia
;)

zdystansowany

On ma typowe zdanie na temat kobiet i wymagania wobec nich dla incelów. Jest tak odklejony że nie wiem czy zauważył że opowiadanie jest o dzieciaku żyjącym z kieszonkowego rodziców a ten swój jad sączy w innego dzieciaka.

Dragomir

Nie jesteś rasistą. Gdyby się rozchodziło o Azjatki, to na pewno każdy życzyłby sobie takich imigrantów. W ogóle Azjaci jakoś nie przynoszą globalnych problemów, jedynie trzeba zwrócić uwagę na szarą strefę i pracę na czarno. Nie wiem jak z Japończykami, ale inne azjatyckie nacje lubią tu pochachmęcić. Ale to ich odpowiedź na pazerny system podatkowy. Nie popieram, aczkolwiek rozumiem.

Do czego zmierzam - pan NAUS ma na myśli czarnych i beżowych byków, w szczególności wyznania mahometańskiego. Islam jest religią ekspansywną, jest religią wojny i wszędzie tam, gdzie istnieje, istnieją też zamachy terrorystyczne. Wynika to z tego, że ich duchowni otwarcie mówią, że "niewierni" (no czyli my) to nie są ludzie, to są zwierzęta, przynajmniej dopóki się nie nawrócą do ich srallaha. Że kobiety które nie zasłaniają się jak te ich okutane w płachty, to ladacznice więc gwałt na takiej to w zasadzie to czego sama chce, bo przecież jest odsłonięta. Aci idioci w to wierzą i tam, gdzie jest ich dużo, zawsze dochodzi do przestępstw na tle religijnym.

RykSilnika Odpowiedz

Chciał rzucić szkołę, bo rodzice mają trochę więcej kasy i dostał trochę większe kieszonkowe? Aha.

Dodaj anonimowe wyznanie