#HayVv

Przesrane...
Wracałem z żoną z zakupów i wstąpiliśmy do złotych łuków na kawkę i coś słodkiego, a wiadomo, jak kawa, to i dwójeczka... No to usiadłem na tronie, żeby zrobić, co trzeba, ale, no właśnie... tyle razy się powtarza – jak siadasz, to sprawdź papier. Ja akurat nie sprawdziłem, a była resztka... Jakoś trzeba sobie radzić, zatem użyłem tej resztki, ale nie wystarczyła. Wziąłem więc ten kartonowy rulon i podtarłem się tym, ale to jest za grube i się nie spłucze, więc postanowiłem wyrzucić to do kosza w łazience i przykryć papierowymi ręcznikami. Dobrze, że to było w trasie i już nigdy do tego fast foodu nie wstąpię.
Livarot Odpowiedz

To się trzeba było podetrzeć tym papierowym ręcznikiem. Oczywiście wcześniej upewniając się że nikt nie stoi przy umywalce.

Dododaniakom

Końcówka papieru i rolka to dla ciebie coś co wytrze dupe do czysta?

Heike Odpowiedz

skoro były papierowe ręczniki którymi przykryłeś "swój prezent" to mogłeś się nimi podetrzeć...

Dodaj anonimowe wyznanie