#G9uWC

Gdy byłam mała sprzedawałam rysunki. Na początku to koleżanki dały cukierka czy parę groszy. Z czasem zaczęłam brać udział w konkursach plastycznych, które często wygrywałam.
Super, co? Tylko co w tym anonimowego?

Nikt nie wie, że to nie rodzice kupili mi pierwsze kredki i że to oni nie chcieli mi podpisać zgody na konkurs plastyczny. Kochali moją siostrę bliźniaczkę, która całe dnie nic nie robiła. Później ona totalnie się stoczyła. Paliła i piła cały czas. Później zaszła w ciążę. A ja?

Zostałam wyrzucona z domu, ponieważ "rodzice" woleli kupować nowe kosmetyki mojej siostrze niż podstawowe rzeczy dla mnie. I tak gdy ona chodziła w adidasach, drogich bluzach i wymalowana ja nie miałam nawet zwykłego szamponu.
worm Odpowiedz

No to niech na starość się teraz siostra nimi opiekuje. Jeżeli masz możliwość zdobycia jakichś twardych dowodów tego co napisałaś - to zdobądź i trzymaj je ukryte, gdyby w przyszłości wyciągnęli łapki po kasę od Ciebie albo chcieli jakiejś opieki albo, co najbardziej prawdopodobne, wystąpili o alimenty.

HansVanDanz Odpowiedz

Strasznie to chaotycznie napisane. Bez ładu i składu.

SzalonySpychacz Odpowiedz

współczuje, ale jesteś bystra. Poradzisz sobie w życiu, a rodzice? cóż....nikt ich sobie nie wybrał. Za to Ty możesz być lepszym! Powodzenia.

Dodaj anonimowe wyznanie