#G5ZPz

Jakoś w 3-4 klasie podstawówki bardzo chciałam być chirurgiem plastycznym. Wszystko przez program „Sekrety chirurgii”, który namiętnie oglądałam codziennie po szkole. Ale do sedna...
Nie chodziło o to, że miałam jakąś zajawkę na pomoc ludziom, czy po prostu chciałam być lekarzem. Co to, to nie. Po prostu chirurg plastyczny robił operacje piersi, a ja byłam nimi dziwnie zafascynowana.
Finalnie wyszło szydło z worka, a raczej lesbijka z szafy.
Chirurgiem plastycznym nie będę, ale wciąż dziwię się moim rodzicom, że nie domyślili się wcześniej, że może moja fascynacja operacjami piersi ma drugie dno.
Zenobiusz Odpowiedz

Ciężko jest się wszystkiego domyśleć będąc rodzicem.

Anderson92 Odpowiedz

Mnie zawsze dobrze szło krojenie mięsa. Lubiłem ostrym nożem pokroić... Jendak w rzeźni, masarni nie chciałem pracować. Myślałem o chirurgii. Nawet próbowałem szyć mięso xD Tylko nigdy mi nie szło zakuwanie biologii, więc odpuściłem.

Dodaj anonimowe wyznanie