#Dvohp

Moja matka ma wujka. Wujek, kiedy ja miałam lat piętnaście, był już po siedemdziesiątce. Ma on zwyczaj dzwonić do mojej matki w Wielkanoc, zaraz po zakończeniu okolicznościowego śniadania. I jak te piętnaście lat miałam, też zadzwonił i zapytał:
– A Ola już narzeczonego ma?
– Nic mi o tym nie wiadomo – odrzekła zgodnie z prawdą moja rodzicielka.
– Ahaa, to chce iść do zakonu... Cóż, bywa i tak.
– O tym też nic mi nie wiadomo.
– Jak to? To CO ona chce zrobić ze swoim życiem? Starą panną zostać?!

Poprosiłam matkę, żeby następnym razem na takie pytanie odpowiedziała, że mam dziewczynę. Minęło kolejnych 15 lat, a on, kurcze, nie zapytał.
karlitoska Odpowiedz

O jak ja nie lubię nie dokończonych historii! I co? Jesteś tą starą panną? Wujek miał rację?

Dodaj anonimowe wyznanie