Stwierdzono u mnie endometriozę i w ramach kuracji zaczęłam przyjmować hormony (dokładnie gestageny, czyli hormony, które normalnie przygotowują organizm do zajścia w ciążę, a potem do utrzymania ciąży). Od tej terapii okrutnie, ale to naprawdę okrutnie urosły mi piersi, a kiedy mówię, że urosły, to mam na myśli, że są teraz naprawdę wielkie, chorobliwie wręcz.
Wszystkie koleżanki z pracy są teraz na mnie śmiertelnie obrażone i mówią zupełnie otwarcie, że zrobiłam sobie operację plastyczną, żeby wywalczyć sobie awans u szefa.
Dodaj anonimowe wyznanie
Awans za cycki to chyba się w klubie ze striptizem dostaje 😆😆 no chyba, że w jakimś mega januszexie coś takiego ma większe znaczenie, niż ocena pracy
I pewnie właśnie tam pracuje skoro koleżanki czują zagrożenie.