#9zpRP
Dziś, z perspektywy czasu, mogę napisać coś, w co wtedy nigdy bym nie uwierzyła – to, co się stało, było najpiękniejszym i najlepszym, co mogło mnie spotkać. Obudziłam się ze złego snu i zrozumiałam, że żyłam cały czas nie swoim życiem. Dzięki temu doświadczeniu zaczęłam odbudowywać siebie. Znalazłam w sobie siłę, której wcześniej nie znałam. Zmieniam pracę, a od października rozpoczynam studia psychologiczne – coś, o czym zawsze marzyłam. Życie nigdy wcześniej nie smakowało tak, jak teraz. Czuję, że naprawdę żyję, że oddycham pełną piersią, że jestem wolna.
Piszę to, żeby dodać otuchy tym z Was, którzy są teraz w kryzysie, w bólu, w zwątpieniu. Wiem, jak to jest czuć, że już nigdy nie będzie lepiej. Ale będzie. Naprawdę. Zakończenie relacji i silne uzależnienie od osoby narcystycznej czy toksycznej powoduje u nas emocjonalny rollercoaster, a nam, o ironio, wydaje się, że ten partner jest całym naszym światem – a kiedy odchodzi, wydaje się, że tego świata już nie ma. A prawda jest taka, że dopiero wtedy zaczynamy odkrywać życie – swoje własne życie, piękne i pełne możliwości.
Jeśli teraz cierpisz i jesteś na początku drogi, proszę – trzymaj się tej myśli: że za jakiś czas uśmiechniesz się i pomyślisz, że to, co Cię spotkało, było początkiem Twojej największej przemiany i pięknej drogi.
Jestem tu z Wami i wierzę, że każdy z nas ma w sobie siłę, żeby odbudować siebie i zacząć żyć naprawdę! I pamiętajcie: NIC NIE DZIEJE SIĘ NAM, A DZIEJE SIĘ DLA NAS.
Jest Pani naprawdę wspaniała! Poza tym jest Pani jeszcze młoda, a ma Pani już dorosłe córki. I na pewno też ma Pani już dobrą edukację i pracę, więc nie musi się Pani martwić, by żyć razem z kimś. Możliwe, że tak jak Pani zauważyła, od teraz będzie tylko lepiej. Mam nadzieję, że będzie Pani zawsze zdrowa i szczęśliwa^^
"NIC NIE DZIEJE SIĘ NAM, A DZIEJE SIĘ DLA NAS."
Pozostając z całym szacunkiem i respektem dla Pani przeżyć i silnej woli, zapytuję: co to za coelhopodobne kocopoły?! Serio, kiedy ludzie ciężko chorują i umierają na raka, są gwałceni, tracą bliskich w wypadkach, giną jako ofiary wojny np. w komorach gazowych - to się dzieje DLA NICH? Powiedziałaby to Pani np. rodzicom, którym pijany kierowca zabił dzieci?
Kolejna biedna uciśniona kobieta. Chwilowo masz zastrzyk nowych emocji bo coś tam w życiu sie zmienia, ale to minie. Po roku obudzisz sie w pustym domu I zobaczysz jak smakuje samotność...No chyba że masz te 2 albo 3 koty wtedy nie będzie tak źlel, ale bliskości drugiego człowieka nic nie zastąpi.
Zależy, czy człowiek był od bliskości czy od podcierania mu dupy non stop.
Ma dzieci, może też wnuki. Nie jest samotna. Może też sobie kogoś znaleźć. Ale żyje na własnych warunkach i już nie potrzebuje nikogo do szczęścia. Niektórzy uzależniają swoje szczęście od obecności innych, widać Ty też.
W tym wieku też można jeszcze pięknie wyglądać i być atrakcyjną dla mężczyzn. Śmieci z jej życia wyniosły się same, to akurat na plus.
Zwłaszcza toksyka.
Oj babciu..
No, co ? Powinna się zawczasu położyć do trumny? 😡
Kubusiu, dziecko drogie, też kiedyś będziesz dziadkiem. Niewykluczone, że wtedy przyjdziesz nam się poskarżyć na swoją żonę (wg Ciebie babcię), która zostawiła Cię dla młodszego.
Zaprawdę powiadam Ci, wszystko jest możliwe 🤗
Normalny mężczyzna czyni z żony prawą rękę. Kubuś z prawej ręki uczynił żonę.
Naprawdę Panowie sądzicie, że przyjde się komuś żalić? Zostawi to zostawi, cóż poradzić, będę miał więcej czasu dla siebie.
Dragomir wypraszam sobie, używam również lewej ręki.