#4pdsq

Byłam małym, ciekawskim gnojkiem, któremu zdarzyło się narobić niezłego bałaganu w szkole. Miało to miejsce, kiedy mieszkałam niedaleko plebanii i uczęszczałam do podstawówki, którą całkiem niedawno zaczęłam. Któregoś pięknego dnia wpadłam na genialny pomysł wejścia na teren właśnie plebanii i obejrzenia tego, co księża ukrywają na swoim terenie. Byłam mała, umiałam łazić po drzewach, płotach i innych ogrodzeniach — przedarcie się na „boski” teren nie było dla mnie żadnym problemem. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Po obejrzeniu całkiem ładnego ogródka i samochodu stojącego na podjeździe (był wieczór, raczej nie miałam się kogo obawiać), przeszłam do zaglądania przez okna. W sumie do dzisiaj dziwi mnie fakt, że przy kolejnym oknie wytrzymałam aż 10 minut, zanim znudził mi się seans i wróciłam do domu.
Ważny dla historii jest fakt, że rodzice stety czy nie, ale wyjaśnili mi wcześniej, czym jest seks i na czym polega oraz co jest jego efektem — po tym, jak kilka razy przypadkowo ich nakryłam i byłam bardzo dociekliwa.
Przez okno widziałam właśnie młodego wikarego i moją katechetkę, w najlepsze zabawiających się ze sobą na kanapie. Bardzo zresztą pochłoniętych tym, co akurat robili. Nikomu o tym nie powiedziałam, bo przecież nieźle by mi się oberwało za takie wycieczki.

Jakiś czas później, na religii kolega zadał bardzo ważne pytanie. A brzmiało ono tak: „PSZE PANI! A skąd się biorą księża?”. Zanim pani katechetka zebrała się do odpowiedzi, ja zdążyłam wypalić ze swoją: „Ja wiem! (tu nastała grobowa cisza w sali, bo skąd też mogłam posiąść taką tajemnicę) Pani katechetka chodzi z księdzem (tu pani katechetka zaczęła blednąć) i uprawiają seks na plebanii (pani katechetka była bliska omdlenia), a potem mali księża rosną na plebanii i dużo się uczą!”. Nie powiem, żeby się pani nie próbowała bronić. Zaczęła tłumaczyć, że to tak nie wygląda, że są święcenia, że to dorośli ludzie i tak dalej. Mnie wzięła na stronę po lekcji, że niby skąd ja wiem takie rzeczy. No cóż, nie przyznałam się, że byłam świadkiem naocznym tego faktu.

Pech chciał, że któreś z dzieci powiedziało o tym rodzicom. Sprawa trafiła do dyrektora. Przed nim czułam już respekt i wyćwierkałam wszystko od góry do dołu. Dostałam karę od rodziców za szwendanie się Bóg wie gdzie i Bóg wie o której godzinie.

I ten sposób młody wikary wylądował w innej plebanii, a pani katechetka straciła pracę w szkole.
Diddl Odpowiedz

Dlatego celibat powinien zostać zdjęty. Księża to też ludzie i normalne że mają swoje potrzeby. Tutaj na szczęście ksiądz zaspokajał je z dorosłą kobietą, ale równie dobrze mógłby wykorzystywać dzieci. Tłumienie swoich naturalnych potrzeb to prosta droga do dewiacji. Gdyby nie było celibatu byłoby na pewno o wiele mniej księży pedofili. Celibat powstał tylko po to, żeby majątki księży zostawały w kościele, więc mogliby po prostu zrobić tak, że dzieci księży dziedziczyłyby tylko ich prywatne majątki, nie kościelne i byłby wilk syty i owca cała. Z Biblią celibat nie ma nic wspólnego. Sam św. Piotr, pierwszy papież, miał żonę, kapłani w Starym Testamencie mieli żony. Św. Paweł żył w celibacie, ale to był jego wybór i chociaż zachęcał innych do celibatu, to wiedział że to nie dla każdego. I ten sam św. Paweł napisał, że ,, Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony...", czyli nie był przeciwny małżeństwom kapłanów, tylko wielożeństwu, co dzisiaj w większości krajów jest prawnie zakazane dla wszystkich. A i myślę że są księża, którzy jakby mogli założyć rodzinę, to by adoptowali porzucone/osierocone dzieci. Po II wojnie światowej, gdyby nie byłoby celibatu, byłoby dzięki temu więcej potencjalnych rodzin dla sierot wojennych. Dzisiaj zresztą też mamy sieroty wojenne, bo wojna na Ukrainie i nie tylko.

szarymysz

Po pierwsze, o ile wiem, to sam święty Paweł zaprzeczał sam sobie, pisząc o małżeństwie w jednych listach jedno, a w drugich coś innego. :)
Po drugie, dla jednych (świętych i papieży) celibat był to tylko zakaz zawierania małżeństw, dla innych - zakaz uprawiania seksu, więc niech się papieże zdecydują. :)

Greygru

Szarymysz a to nie jest tak, że napisane jest, że mają nie brać żon, a seksu nie mogą uprawiać, bo seks przedmałżeński jest grzechem? Więc nie mogą go uprawiać bez żony.

szarymysz

=>greygru Chodziło mi o to że w jednym miejscu pisał, że "Dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża", a w drugim, że "Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się Panu przypodobać. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie". Sprawdź w 1. Liście do Koryntian.

Ten przynajmniej był jeszcze uduchowionym idealistą, ale późniejszym papieżom - zwolennikom celibatu chodziło głównie o to, aby kapłani nie mieli dzieci,bo wtedy one rościłyby sobie prawa do majątku po ojcu.

Diddl

Szaramysz, też prawda. Ogólnie listy św. Pawła należy brać przez palce, bo pierwsze nie znamy kontekstu, po drugie nie jesteśmy adresatami żadnego z jego listu, a po trzecie nie wszystko co w nich jest faktycznie jest jego autorstwa. I może to zaprzeczenie jest właśnie efektem tego, że ktoś dopisał sobie coś, co przeczy temu co św. Paweł napisał w innym liście. No i oczywiście należy brać pod uwagę w jakich czasach on żył.

Diddl

Szaramysz, też prawda. Ogólnie listy św. Pawła należy brać przez palce, bo pierwsze nie znamy kontekstu, po drugie nie jesteśmy adresatami żadnego z jego listu, a po trzecie nie wszystko co w nich jest faktycznie jest jego autorstwa. I może to zaprzeczenie jest właśnie efektem tego, że ktoś dopisał sobie coś, co przeczy temu co św. Paweł napisał w innym liście. No i oczywiście należy brać pod uwagę w jakich czasach on żył.

BanonC Odpowiedz

Nie wiem, czy to prawda, bo nagonka na ludzi w Kościele jest ogromna, ale ogólnie wstyd za kapłanów, którzy naruszają celibat, choć to nie powód by przestać chodzić do Kościoła, bo to nie o księdza w tym chodzi.

Siderius

@BanonC ja natomiast nie widzę w tym nic złego. Celibat został wprowadzony przez któregoś z papieży.

Notaka

Niebyłoby w tym nic złego gdyby nie było zakazu, ale skoro jest zakaz to nie mają jak wziąć ślubu a sekst pozamałżeńsli jest zły.

upadlygzyms

Celibat to wynik tragicznej w skutkach, aczkolwiek drobnej pomyłki kopisty, powielającego instrukcje dla mnichów.
"Będziesz żył w celi bracie" zapisał jako "Będziesz żył w celibacie".

BanonC

Jeśli ktoś ślubował celibat, to winien w nim wytrwać, a jeśli ktoś nie jest w celibacie, to nie powinien też robić tego z kim popadnie, tylko z tą osobą, której ślubowało się miłość i wierność.

Dodaj anonimowe wyznanie