Kocham mojego męża. Jest cudownym człowiekiem, któremu ufam bezgranicznie i wiem, że zawsze mogę na nim polegać. Był i jest przy mnie w najgorszych i najtrudniejszych momentach mojego życia. Gdyby nie on, już by mnie tu pewnie nie było. Świetnie się dogadujemy, lubimy spędzać czas razem, mamy wspólne cele, w których się wspieramy. Lubię się z nim kochać. Można powiedzieć, że to związek idealny. Są jednak takie dni, kiedy chciałabym być sama i móc szaleć. Móc iść na imprezę i przespać się z przypadkową osobą. Albo kilkoma. Wejść w przelotny romans. Spróbować rzeczy, których nie próbowałam. Jednak dopóki jesteśmy razem, to się nie stanie. Nie mogłabym żyć ze świadomością, że go zawiodłam, że zawiodłam jego zaufanie.
Dodaj anonimowe wyznanie
,,Iść na imprezę i przespać się z przypadkową osobą. Albo kilkoma."
Oj biedna, taka niewyspana.
"Bo w każdej kobiecie jest qurwy dwie trzecie".
Co za paskudny komentarz
To tak jak pisać że każdy samiec ma w sobie kawałek skórwiela.
Piszesz jaki mąż jest wspaniały dla ciebie. A czy ty dla niego też? Nie twierdzę, że jest inaczej, a zastanawia mnie czy on dostaje to samo co i daje.
Dlaczego cie to zastanawia?😂
Pogadaj z mężem, może marzy żeby zostać rogaczem. W takim razie cuckold byłby dla was. Był tu jeden taki, mógłby cię wprowadzić w ten świat ale chyba się zawinął. Szkoda, dobrze sie rozumiał tu z jedną Ukrainką, teraz biedna została bez wsparcia.
O tak, wypnij się tu mała suczko, wy.ebię cię we wszystkie dziury moja kurewko. Będziesz jęczała chociaż i tak nie dojdziesz bo nie umiesz sie rooochać, moje byłe to umiały i szczytowały raz za razem. Chodź tu szmato, poprawię ci z drugiej strony bo ci ryj krzywo spuchł
Ja jestem juz dwa kroki do przodu a ty dalej to trawisz. Ogarnij sobie jakąś terapię, wiem że przemoc w rodzinie odciska piętno na całym dalszym życiu. Bez tego będzie z tobą już tylko gorzej.
No genów nie oszukasz, czy masz 6 lat czy 60, natura prędzej czy później upomni się o swoje
Ty masz geny tych, co riezali Lachów. Gena nie wydłubiesz.
że dziecko które się napatrzy na taki układ i zmiarkuje o co biega w tym spaniu razem, które do tego ma wpajane że cuckold jest dobry będzie jebliwe
O proszę, właśnie po latach przyznałaś mi rację. To żadna tajemnica, że dziecko może powielać wzorce zachowań, które zna z domu rodzinnego.
Odbieram to jako nieśmiałe przeprosiny. Lepiej późno niż wcale. Jestem pod wrażeniem, bo myślałem że nigdy się na to nie zdobędziesz.
że dziecko które się napatrzy na taki układ i zmiarkuje o co biega w tym spaniu razem, które do tego ma wpajane że cuckold jest dobry będzie jebliwe
Tak może być, według zasady "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Czyli człowiek, który jako dziecko wzrasta w jakimś modelu rodziny z dużym prawdopodobieństwem będzie dążyło do takiego samego modelu rodziny, w której się wychowało. Cieszę się że to rozumiesz.