Mój chłopak poszedł do łazienki pod prysznic. Przy okazji miał ogolić sobie miejsca intymne. Siedzę, czytam książkę, słyszę pisk. No cóż, pewnie się zaciął. Wraca z grymasem na twarzy, ogłaszając: „Kochanie, postanowiłem też ogolić sobie sutki... (chodziło o kilka ciemniejszych włosków wokół) ...no i chyba zrobiłem sobie krzywdę”. Odrywam się od książki i patrzę na nieudolne dzieło mężczyzny, z którym zamierzam ułożyć sobie życie. Odciął sobie pół brodawki sutkowej.
No cóż, wnukom chyba nawymyślamy, że oberwał podczas walki czy coś.
Dodaj anonimowe wyznanie
Brzytwą się golił? Można skaleczyć sutek przy depilacji, ale bez przesady.