Pewnego razu, gdy byłam jeszcze małym brzdącem, moja babcia powiedziała mi, że każdy ma swojego niewidzialnego anioła stróża, który człowieka pilnuje i zawsze towarzyszy mu w każdej sytuacji.
Jako że byłam jeszcze młoda i głupiutka, przestraszyłam się, że ten anioł chodzi za mną i mnie prześladuje, do tego stopnia, że przez jakiś czas bałam się załatwiać i kąpać, bo bałam się, że mnie zobaczy.