#MUSOV
W dzień olimpiady obudziłam się 2 godziny po odjeździe pociągu. Okazało się, że babcia, z którą niestety mieszkam, wyłączyła mi budzik, bo uważa, że "takie, co to za bardzo wyskakują z tą nauką, to mają pstro w głowie i nigdy sobie chłopa nie znajdą". Tak, moja babcia wyłączyła ten cholerny budzik, bo uznała, że zbyt dużo się uczę, a od nauki są przecież chłopcy.
Patrzyłam na zadania z tej olimpiady, rozwiązałabym na ok. 80%.
Zajebałbym. Na miejscu.
Aż się wkurzyłam na twoją babcię jak to przeczytałam
Chcialabym miec taka motywacje do nauki tego przedmiotu bo nienawidze calym sercem.
pewnie byl inny, ktory lubilas i autorka miala zapal do swojej fizyki a ty do innego przedmiotu :) dziala to tak samo, tylko zainteresowania sa rozne :)
Ja żadnego nie lubiłem :(
Choc kocham matme i wszystko co zwiazane z komputerami to niestety wybralam taki kierunek gdzie fizyka sie pojawia choc w malym stopniu. Jak bardzo mam przerabane to sie okaze juz niedlugo.
Współczuje autorko.
Jaaaa, chyba bym sie porycxala z niemocy!
To dobrze że jesteś mądra i chyba każdy normalny chłopaka woli takie dziewczyny a nie puste blachary.
Jeśli jesteś w gimnazjum, to nie martw się. Z twoją wiedzą na spokojnie powinnaś się dostać do wybranej szkoły. Natomiast jeśli jesteś w liceum i to była twoja szansa na indeks na studia to strasznie ci współczuję :(
Niekoniecznie. Do szkoły liczą się też oceny z innych przedmiotów (srednia) i wyniki egzaminów. Nie wiadomo, czy autorka jest w reszcie tak dobra jak w fizyce. A gdyby miała chociaż finalistę, miałaby dodatkowe punkty do rekrutacji.
Swoją drogą, ciekawi mnie, czemu wszyscy myślą, że autorka jest z gimnazjum albo liceum. W podstawówce tez są teraz konkursy z fizyki (7 i 8 klasa)
Żeby być laureatem trzeba jednak trochę wiedzieć i się uczyć, więc skoro dałaby radę, to z innych przedmiotów też nie powinna mieć problemów. Przynajmniej w mojej szkole laureatami były osoby, które się najlepiej uczyły, nie tylko z danego przedmiotu, ale całości. Tę 7 i 8 klasę pomijam, bo cały czas zapominam, że już nie ma gimnazjum :p
współczuję :(((
Współczuję, wkurzyłabym się na maksa.
Budzik w telefonie polecam nastepnym razem a najlepiej dwa + zabezpieczone PINem albo kodem na wzór ;) a babci w ramach zemsty dosypywać przez tydzien srodek przeczyszczający do czegokolwiek...
albo oprocz budzika telefonu jeszcze w kalendarzu z alarmem
@Dyznak no i dokładnie o to chodzi. Ja bym się zastanowił czy wystarczająco zaszkodzi żeby się jej pozbyć na odpowiednio długo. Najlepiej permamentnie