#6at2F

Od miesiąca mam okazję próbować swoich sił jako spedytor. Mimo skończonej szkoły z całkiem dobrymi wynikami i zdobytymi kwalifikacjami w podobnym kierunku to czuję że moja wiedza w tym temacie jest naprawdę uboga. Wszystko jest dla mnie nowe i czuje że większości rzeczy nie rozumiem. Boje się samodzielnie podejmować jakiejkolwiek zlecenia dla kierowców, mimo że nie mam żadnego pod sobą tylko pracuję z kimś. Boje się że niedługo dostanę jakiekogs pod opiekę i nie dam sobie rady. Osoby z mojego otoczenia( rodzina, przyjaciele a nawet były nauczyciel przedmiotów zawodowych) ogromnie we mnie wierzą i powtarzają, że dam sobie rade jak ze wszystkim ale ja nadal wątpię w siebie. Nie chciałabym zawieść tych wszystkich osób. Możliwe że popadam już w paranoje i kieruje mną strachu.
Shido Odpowiedz

Nie podejmiesz ryzyka to nie popełnisz błędu, ale jak nie popełnisz błędu to się nie nauczysz.
Nie jesteś lekarzem, by Twój błąd kogoś zabił, więc nie ma czym się przejmować.

ravageuse

Nie ma sie czym przejmowac twierdzisz, hmm...
Jesli wysle rownoczesnie 2 pociagi na jednotorowej trasie, istnieje 50% szans, ze nie dojdzie do katastrofy. Jesli wysle latem kebaby zwykla ciezarowka a nie chlodnia, powiedzenie, ze to jedzenie dupy nie urywa, przestanie byc prawda. Jesli wysle materialy wybuchowe lub radioaktywne bez odpowiedniego zabezpieczenia ...

Sorry, to bylo silniejsze ode mnie. :)

Shido

@ravageuse:
1/ jest spedytorem , a nie kieruje ruchem pociągów
2/ Jak wyśle kebaby zwykłą ciężarówką, to mu klient nie przyjmie towaru
3/ Takimi transportami nie zajmuje się zwykła spedycja tylko wyspecjalizowane w tym firmy

^^

W bardzo bardzo bardzo dużym uproszczeniu jego praca to po prostu wysłanie ciężarówki z punktu A do punktu B tak by to było jak najbardziej zyskowne, a jeżeli jeszcze po drodze uda mu się ogarnąć transport z punktu C do punktu D bo akurat jest po drodze, to luksus

upadlygzyms

Jeśli chodzi o punkt 2, doświadczenie raczej przeczy temu przekonaniu.
Punkt 3 natomiast... Nie wolno mi o tym mówić ale zdziwiłbyś się bardzo, gdybyś znał praktykę. Cięcie kosztów to czasami prawdziwy rak. Poważnie.

Anonimowane Odpowiedz

Zawsze tak jest w nowej pracy. Każdy na początku nie ogarnia.

Frog Odpowiedz

Nie bój się na zapas. Pytaj o wszystko, rozmawiaj na tematy zawodowe z osobą, która z Tobą pracuje. Zapisuj ważne informacje. Krok po kroku, zdobędziesz doświadczenie i pewność swoich umiejętności. Trzymaj się dzielnie :)

Dodaj anonimowe wyznanie